-Po tych słowach wstalam i ruszylam do salonu aby tam się położyć na tapczanie, zostawiając Lu Hana samego.
Zrobiło mi się strasznie smutno z powodu tego że Lu twierdził że byłam z nim dlatego ponieważ jest sławny. Chociaż mi tego nie powiedział to i tak o tym wiedziałam.
Lezalam z myślami jakieś z dwie godziny nie mogąc zasnąć.
Cały czas chodził mi po głowie Lulu. Byłam taka zła aż miałam zamiar coś rozwalic.
Po chwili namysłu wzięłam telefon do ręki i napisałam do Xiumina z nadzieja że jeszcze nie śpi.
Ja:Hej Xiu :) nie śpisz jeszcze prawda??
Xiu:No nie śpię. Ale jest pierwsza w nocy czemu ty nie śpisz??
Ja:No bo nie mogę zasnąć:(
Xiu: No to się przytul do Lu ;)
Ja:No właśnie o to chodzi że nie mogę bo się z nim "poklocilam" i teraz śpię sama na dole w salonie :(
Xiu:AH...No to zamknij oczy i sprubój iść spać :D ja też już będę musiał. Pa, Dobranoc :****
Ja:Pa i dobranoc :**
Odlozylam telefon i zrobiłam tak jak kazał oppa. Momentalnie zasnelam, nawet nie wiedziałam kiedy.
*Zuzia pov* Rano*
Wstalam z łóżka i od razu zmierzylam do kuchni.
Przechodząc przez salon ujrzalam śpiącą Marceline na tapczanie. Bardzo się zdziwilam, ponieważ z tego co pamiętam szła spać do siebie razem z Lu.
Postanowiłam ją obudzić ale na marne. Jaki ona ma twardy sen.-Pomyślałam i poczłapałam do kuchni aby coś zjeść. Tam spotkałam Lu Hana.
-Hej Lu. Czemu Marcelina nie spala razem z tobą??-Zapytałam chłopaka podczas gdy bralam jedzenie z lodówki.
-Bo się na mnie fochneła.-Powiedział ze spokojem a następnie dodał żebym się nie pytała o co, bo to za długa historia żeby ją opowiadał.
Kiwnelam głową na znak że rozumiem a następnie poprosiłam go aby z nią porozmawial a ten się zgodził.
Po naszej rozmowie zrobił to o co go prosiłam.
*Lulu pov*
Siedziałem na skrawku tapcznu patrząc jak Merci śpi. Wyglądała prze słodko. Czekałem chyba jakieś 20 minut aż ona się obudzi aż w końcu to nastalo.
-Nareszcie się obudzilas-Powiedziałem z zaklopotaniem.-Możemy porozmawiać.
-Umm tak... ale nie tu. Poczekaj przebiore się i pujdziemy do parku i tam mi wszystko wyjasnisz.-Ja się zgodziłem, a dziewczyna poszła się przebrać by po 10 minutach wrócić.-Już-Usłyszałem głos dziewczyny po czym wyszliśmy z domu od razu jej wszystko zacząłem po woli tłumaczyć.
-Jest szansa na wybaczenie??-spytalem z nadzieja w głosie. A po chwili usłyszałem krótkie tak ze strony dziewczyny. Ucieszylem się na tą wieść.
Drogę powrotną przeszliśmy w całkowitej ciszy.
*Merci pov*
Weszliśmy do domu i momentalnie krzyklam do dziewczyn żeby się szykowaly.
-Znów do SM?? Po co??-Zajeczala Karolina.
-Oj... mam dziś korki z tańca i chce żebyście tam były. Ze mną.- podkreslilam ostatnie zdanie a dziewczyny po chwili poszły się przebrać by po około 20 minutach wrócić. Tak się odwalaily jakby miały iść na pokaz mody czy coś.
-A czy wy drogie dziewczęta macie pojęcie że tam będzie tylko trzech chłopców??- Dziewczyny momentalnie spojrzaly się na siebie a ja zachichotalam i wyszłam z domu a za mną dziewczyny no i Lu. Nie wiem po co on z nami jedzie.
Całą drogę dziewczyny gadaly coś tam po polsku czasami nie wiedziałam co.
Byliśmy już na sali gdzie się miały odbyć korki z tańca.
Na początku rozciagalam się a wszyscy się na mnie patrzyli. Dziwnie się czułam no ale co poradzić.
-No dobra jak się już rozgrzalas to będziesz teraz tańczyć wolnego z Lay'em.-Oznajmił Kai po czym razem z Sehunem usiedli na podłodze wpatrujac się w naszą dwójkę.
Lay podał mi rękę na znak że zaczynamy tańczyć. Pokazał mi co mam robić po czym rozbrzmiala muzyka i zaczęliśmy tańczyć. W połowie naszego tańca do sali weszło resztę członków EXO. Troszkę się zaczęłam denerwować i mylily mi się kroki. Lay to zauwarzyl po czym nakazał Kaiowi o ponowne włączenie muzyki. Tanczylam ze spokojem skupiając się na tańcu.
-Tanczcie bliżej siebie!!-usłyszałam krzyk Chanyeola i troszku się zarumienilam. Poczulam jak Lay się do mnie przybliża...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz