wtorek, 5 stycznia 2016

EXO- Rozdział 2




*9:00 Marcelia pov*

Jadę w tej chwili samochodem z tatą do wytwórni. Tak mi się nie chce... No ale jak bym nie pojechała to bym mu sprawiła przykrość, a tego napewno nie chce.

-Daleko jeszcze??- Powiedziałam obojętnym mi głosem i spojrzalam swoimi brązowymi oczkami na tatę.

-No juz jesteśmy-odpowiedział po czym wyszedł z samochody aby następnie mi otworzyć. Gdy wysiadlam z pojazdu zobaczyłam wielki budynek z napisem SM.Enterteiment. Zanieruchomialam. Ocknelam się dopiero gdy tata popchnął mnie do przodu.


-Tu są członkowie zespołu Shinee, tu Girls Generation a na samym koncu korytarza moi podopieczni. I ich chce cię przedstawić-Mówił gdy przechodzilismy przez korytarze budynku.-Ty tu zostań a ja za chwilę po ciebie przyjdę.

-No dobrze...- odparlam i usiadlam po turecku na podlge na przeciwko drzwi do których wszedł mój tato.

*Tata pov*

Wszedłem i przywitalem się z chłopcami. Dość długo rozmawialiśmy aż w końcu przypomnialo mi się że mialem im kogoś przedstawić.

-Chce wam przedstawić moja córkę.- Otwarlem szeroko drzwi a chłopcy ujrzeli siedzącą na podłodze Marcelinke.

-To ona??-Spytał się Chen z wielkimi oczami.

*Marcelina pov*

- Tak to ona...- Usłyszałam głos taty i szybko wstalam.- No to ten... to jest moja córka Marcelina-Wskazał na mnie po czym zaczął wskazywać na chłopaków wymieniając ich imiona.

-No to ja idę a wy se tu zostańcie i porozmawiajcie- oswiadczyl mój tata po czym wyszedł a ja zostałam z nimi sama. W domu go chyba zabije. No ale raz się żyje.

-Usiąć nie bój się nie gryziemy przecież.- Odezwał się jeden z nich. To chyba Lay??? Tak to on.

-Moze i nie gryziecie ale zgwałcić możecie- zaśmiałam się i usiadłam koło wspomnianego wcześniej chłopaka.


No i zaczęła się rozmowa. Dość długo i szczegółowo rozmawialiśmy tak jabyśmy znali się od lat.

-A ja tak teraz patrzę że ty masz okres na głowie tak jak nasz Byun Baekhyun.-Odezwał się Chanyeol z tym swoim boskim usmieszkiem.

-A ja tak patrzę na twoją twarz i widzę w niej obrzydliwą babe z mojej klasy która była najbrzydsza w całej szkole.-Powiedziałam po czym szeroko się usmiechnełam tak jak on to zrobił.

-No dobra dobra... fajnie... a teraz pokasz jak wywijasz na parkiecie.

-Po pierwsze ja nie przyszłam tu na casting a po drugie nie umiem tańczyć tylko śpiewać no i uczę się rapu.

-A tańca kiedy niby chcesz się nauczyć??-Odezwał się pierwszy raz Kai.

-Nie no niewiem, nie ma mnie kto nauczyć.

-No to ja mogę z Sehunem i Layem. Jeśli ty i oni się zgodzą.

-No ja takiej okazji nie przepuszczę napewno.

-No to my też się zgadzamy-odpowiedzieli chłopcy wcześniej wspomniani.

- A jeśli chcesz to śpiewu i rapu też możesz się nauczyć od poszczegulnych osób.

-No dobrze dobrze też skozystam.

-No to rapu beda cię uczyc:Chanyeol i Sehun.Śpiewu: Chen, D.O., Suho, Xiumin, Baekhyun

-Kai nie obraz się ale za bardzo się nakrecasz- powiedziałam po czym wstalam i zaczęłam się kierować do wyjścia.

-Ej a ty do kąd??-Powiedział obuzony Chanyeol

-Znaleść tatę i do domciu bo glodna.

-Okej to do jutra- powiedzieli chórem a ja się lekko zasmialam.


Chodziłam już po całym budynku chyba około godziny i ciągle nie mogłam znaleść mego taty. Więc postanowiłam ruszyć spowtotem do chlopakow i prosić o pomoc.


Byłam już przed drzwiami sali... szybko chwycilam za klamke i popychajac drzwi poczułam czyjeś ręce na mych oczach. Przestraszylam się więc szybko wbieglam do środka. A ono za mną.

-Mnie się boisz??

-Tata?? Szukam cię już od godziny.

-A to dziwna sprawa ja ciebie też

-Tak?? To fajnie a teraz idziemy do domciu. Glodna jestem- zaczęłam jęczeć z powodu tego że coraz mocniej burczało mi w brzuchu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz