sobota, 21 lutego 2015

Pomyłka


        


Scenariusz dla  k. Kawai

 Skończyłaś liceum. Matura poszła ci najlepiej z klasy. Nauczyciele powiedzieli ci żebyś Znalazła sobie lepsze studia niż te które miałaś koło twojej miejscowości. Twierdzili,że nie możesz się zmarnować kazali ci to przemyśleć. wróciłaś do domu, zjadłaś i walnęłaś  się na łóżko rozmyślając nad propozycją nauczycieli. Z głębokiego namysłu wyrwał cię dźwięk twojego telefonu. Nie miałaś ochoty w tej chwili z nikim gadać,ale twoja pod świadomość mówiła ci co innego. Chwyciłaś komórkę. Gdy zobaczyłaś kto do ciebie dzwoni uśmiechnęłaś się. To był twój kuzyn Jimin. Odebrałaś.
- Halo Jimin.
- ____cześć.
- Z jakiej to okazji postanowiłeś dzwonić?
- Tak wiem długo się nie odzywałem to przez próby.- Wiedziałaś o tym,bo przecież Jimin należał do świetnego zespołu,ale z całej rodziny to z nim byłaś najbliżej i to on rozumiał cię jak nikt inny.-ale mam do ciebie wiadomość.
- Co takiego?- byłaś ciekawa tego co powie.
- Twoja mama dzwoniła i mówiła, że chodzisz przygnębiona nad rozmyślaniem o studiach.
- Tak, to trudna decyzja. Jak dotąd najważniejsza w moim życiu. A po za tym wiesz jak u nas ciężko z dobrymi studiami.
- Tak wiem i dlatego mam dla ciebie propozycje. Chcesz studiować u nas w Seulu?
- Ty mówisz poważnie?
- Bardzo poważnie
- Ale...
- Mieszkaniem się nie przejmuj, zamieszkasz u nas.- Jakby czytał w twoich myślach.
- Ale czy to nie będzie dla was problem?
- Absolutnie nie. Mamy wolny pokój. Wszystko byś miała. Te studia to wielka szansa dla ciebie.
Po długim namyśle i próbach Jimina zgodziłaś się.


Pod koniec roku wszystko było już załatwione, a ty szczęśliwa wyleciałaś do Seulu. Na lotnisku czekał już twój kuzyn. Gdy go zauważyłaś podbiegłaś do niego i mocno przytuliłaś, a potem walnęłaś go ręką w tył głowy.
- A to za nie odzywanie się- Uśmiechnęłaś się a Jimin zaczął cię łaskotać. nie lubiłaś tego, ale nie trwało to długo bo Jimin znów cię przytulił.
- Tęskniłem.
- Ja też.
- A teraz chodź chłopaki chcą cię bardzo poznać.
Wziął twoje walizki, w drodze do auta drażniliście się wzajemnie. Podróż zajęła wam ok.20 minut. cały czas myślałaś o tym jak to będzie i o tym czy chłopcy cię polubią. Stanęliście przed drzwiami dormu. Jimin otworzył drzwi, a ty wypuściłaś z siebie powietrze i weszłaś do środka. Szłaś korytarzem,a potem do salonu jak kazał ci kuzyn. Stanęłaś jak wryta i otworzyłaś usta ze zdumienia. Chłopcy już na was czekali. Pokój był wypełniony balonami, serpentynami, a na stole stało dużo jedzenia. 
- To wszyto dla ciebie- usłyszałaś
Jimin wepchną cię do środka,a chłopcy podbiegli żeby cię uściskać. Znałaś ich imiona ponieważ byłaś ich fanką więc nie musieli ci się przedstawiać. Jako ostatni podszedł do ciebie J-Hope. Przytulił cię i spojrzał tymi swoimi pięknymi oczami. Poczułaś jak oblewasz się rumieńcem. Chłopka zaproponował ci żebyś usiadła obok niego przy stole. Oczywiście zgodziłaś się. Reszta dnia przebiegła wam w bardzo miłej atmosferze. Przez całe wakacje zbliżyłaś się bardzo do chłopaków, a zwłaszcza do J-Hopa. Nadszedł w końcu pierwszy dzień twojego studiowania. Bałaś się ale Hosok zapewniał cię, że wszystko będzie dobrze. wierzyłaś mu. Poszłaś na uczelnie,weszłaś do sali i usiadłaś w środkowym rzędzie. Po rozpoczęciu zajęć poczułaś się niekomfortowo, bo jakiś chłopak patrzał się na ciebie prawie przez całe zajęcia. Posłałaś mu tylko jeden ze swoich uśmiechów. Po powrocie do domu-jak robiłaś w każdy dzień twojej obecności u chłopaków -opróżniłaś skrzynkę na listy. Obejrzałaś do kogo są i natknęłaś się na twoje imię, nazwisko i adres. Bardzo cię to zdziwiło bo wcześniej nic do ciebie nie przyszło, a poza tym kto mógł by znać twój adres. Chyba cię nikt nie śledził. Weszłaś do dormu i od razu poszłaś do swojego pokoju. Zostawiłaś drzwi otwarte, żeby chłopcy wiedzieli, że jesteś. Zawsze tak robiłaś. Usiadłaś na łóżku, otworzyłaś kopertę i zaczęłaś czytać. Słowa które tam były wprawiały cię o uśmiech. Nadawca listu był twoim cichym wielbicielem. Przynajmniej tak ci się zdawało. Rozmyślałaś nad tym kto to mógł być. Przez pierwszy miesiąc dostawałaś te same listy. Dziwiło cię trochę zachowanie J-Hopa. Gdy czytałaś listy zauważyłaś jak stoi w drzwiach i ci się przygląda. Było tak tylko gdy je czytałaś.
W tym dniu ni przyszedł do ciebie żaden list. Zasmuciło cię to bardzo. Podobały ci się. Te czułe słowa jaka to jesteś piękna, że gdy tylko cię widzi to poprawiasz mu humor, a gdy się uśmiechniesz to on mięknie i wiele innych cudnych słów. Chłopaków nie było. Mieli długą próbę. Usłyszałaś dzwonek do drzwi. Otworzyłaś .Przed tobą stał mężczyzna z kwiatami.Zorientowałaś się, że to kurier gdy prosił o podpis odbioru. Na twoich ustach znów zagościł uśmiech. I tak przez kolejny miesiąc. Przez ten czas byłaś już pewna, że to ten chłopak z uczelni. Ciągle patrzył się na ciebie , witał cię i czasami zagadywał. Nie byłaś tak jak inne dziewczyny i ty zrobiłaś tek pierwszy krok. Sama zaprosiłaś go na randkę. Zgodził. się. Byłaś szczęśliwa. Poszłaś cała w skowronkach do dormu.
- Co  taka szczęśliwa?- spytał Jin
- Mam randkę. Dzisiaj.
Mina chłopaków od razu zrzedła.
- Co jest nie cieszycie się?
- Jasne,że się cieszymy. Życzę wam szczęścia.- Powiedział J-Hope i wyszedł z kuchni. 
-Co mu jest?
- A ty dalej nie rozumiesz?- Spytał Suga
- no jakoś nie. o co chodzi
-Sama do tego dojdziesz. My się nie mieszamy.
Zignorowałaś ich. Do randki została ci godzina. Uszykowałaś się. Postawiłaś na standardową "małą czarną", lekki Make Up i rozpuszczone włosy. Chłopak już na ciebie czekał. Wyszłaś. Zabrał cię do ciekawej restauracji. Po waszych rozmowach na różne tematy stwierdziłaś, że macie ze sobą dużo wspólnego.
- aaa. Chciałam ci podziękować za te listy i kwiaty. Były wspaniałe.
- ymm ale jakie kwiaty i listy. Nie rozumiem.
- No te które mi przysłałeś
-Ja ci nie przysyłałem nic z tych rzeczy
Ta wiadomość dobiła cię na Amen
- Ja przepraszam. Ja chyba już pójdę . Dziękuje ci za tą kolację. I przepraszam 
-Poczekaj. Chociaż cie odprowadzę.
-Nie ,nie trzeba
W pośpiechu wyszłaś z restauracji. Z twoich oczu poleciała łza. Rozmyślałaś o tym w drodzę do dormu i w końcu cię oświeciło
- Czy to chcieli mi powiedzieć chłopcy. Te wszystkie miłe słowa,słodkie uśmiechy. Tym wielbicielem nie był ten chłopak tylko J-Hope.Wspaniały,kochający i czuły J-Hope. Wybuchłaś jeszcze większym płaczem zwyzywałaś się za twoją głupotę i ruszyłaś do domu.  W salonie siedział J-Hope. Płakał. Twarz miał schowaną w dłoniach. Podeszłaś do niego.
- Przepraszam.
- Za co?
- To ty. Te listy i kwiaty. Byłam ślepa. Nie miałam pojęci,że to ty.- Cały czas płakałaś. Nie zauważałam ciebie. Pytałam się kto to mógł być. Nie wiedziała, że odpowiadz mam obok siebie. Tyle mi pomagałeś byłeś przy mnie w tych trudnych chwilach, a ja ciebie nie zauwarzałam. Przepraszam. Teraz to zrozumiałam J-Hope...Kocham cię.
Hosok podniósł głowę. Wstał i podszedł do ciebie. Z jego wyrazu twarzy wyczytałaś, ze już ci nie wybaczy. Myliłaś się. Nagle poczułaś ciepło na swoim ciele.Hobi przytulił cię. Był taki czuły. Chciałaś zostać w jego objęciach całą wieczność.Spojrzeliście się na siebie, a wasze usta złączyły się. Usta chłopaka były miękkie i delikatne.
-Chciał bym być z tobą już do końca.Chciała byś być ze mną.
- Tak bardzo bym chciała.
wasze wargi znów stanowiły jedność. Twoje życie stało się lepsze. Byłaś najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Miałaś obok najlepszych przyjaciół i najlepszego chłopaka.

                                                                                                                                                                                             ~SaoMi  

4 komentarze:

  1. Jeeej takie słodkie :'D J-Hope taki kochany, ale mógł jej powiedzieć *kiedyś tam*, że to on. To wiadome, że dziewczyna by w końcu sobie kogoś znalazła, gdyby on nie wyznałby jej swoich uczuć.
    No to czekam na coś nowego~~ Weny! :D
    Anem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku.. *-* Dziękuję za scenariusz. :) Świetny jest. ^^ Moja biedna nadziejka, prawie się popłakałam.. Dużo Weny. -( ^=^ )-

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się,że wam się podoba.Dziękuje.
    ~SaoMi

    OdpowiedzUsuń