wtorek, 31 maja 2016

Chanyeol. Wpadka-Rozdział 19







Obok mojego chłopaka stała, znienawidzona przeze mnie osoba. Lee JooBin, moja była przyjaciółka. Zastanawiało mnie, co ona tutaj robiła i co ode mnie chce.


-Wpuścisz nas do środka?- zapytał Chanyeol, gdy kolejną minutę spędzaliśmy w futrynie drzwi.


-Ymm, tak jasne. - zrobiłam im miejsce żeby weszli, zamknęłam drzwi i poszłam za nimi.


Usiadłam obok chłopaka, zaś dziewczyna usiadła naprzeciwko nas.


-Wyjaśni mi ktoś w końcu, o co tu chodzi.


-Ostatnio powiedziałaś mi, że powinno się wybaczać przyjaciołom. I dlatego wybrałem się do niej. Powiedziała mi, ze żałuje tego co się stało i dalej chce się z tobą przyjaźnić.


-I ty jej tak po prostu uwierzyłeś?- zapytałam z kpiną w głosie.


-JiRa, uwierz mi. Ja się zmieniłam. Zrozumiałam, ze popełniłam błąd.- tym razem odezwała się do tej pory cicho siedząca JooBin. Zauważyłam w jej oczach łzę. Czyżby ona na serio się zmieniła, czy jej gra aktorska się polepszyła? Nie chciałam znów cierpieć. Nie po tym wszystkim.


-Ja nie wiem czy ty mówisz prawdę. Znam cię i nie jestem w stanie uwierzyć ci w tym momencie.


-Jeżeli nie wierzysz jej, to uwierz mi. Ja na prawde, rozmawiając z nią, czułem, że mówi prawdę.- tym razem odezwał się Chanyeol. Chciałam mu uwierzyć, wiem, że chce dla mnie dobrze.


-Dobrze. Mogę spróbować, zacząć wszystko od nowa.


-Tak?- dziewczyna zerwała się z fotela i rzuciła mi się na szyję. - Może wyjdziemy gdzieś w dzień zakończenia roku szkolnego?


-Uhm, tak jasne. -


Po godzinie rozmowy z JooBin i Chanyeolem, dziewczyna wyszła, a ja zostałam sama z chłopakiem.


-Chanyeol, mam nadzieję, że ta dzisiejsza akcja jest prawdziwa i nie będe znów cierpieć.


-Obiecuje ci.- powiedział i pocałował mnie w czoło.- nie gadajmy, juz o tym. Ja jestem ważniejszy.


-Tak. To prawda.


-Tak, co?


-Tak oppa.- wywróciłam teatralnie oczami i pocałowałam usta chłopaka.


Gdy juz zostałam sama naszły mnie pewne wątpliwości co do dzisiejszego zdarzenia. JooBin była zdolna do wszystkiego. Bałam się, że to co miało miejsce w przeszłości mogło ujrzeć światło dzienne. Chciałabym, żeby tak nie było.


Gdy już leżałam w łóżku, około 22 dostałam SMSa. Chwyciłam telefon i otworzyłam wiadomość.


Od: nieznany numer

Powodzenia


To było dziwne. W jakim sensie powodzenia? I kto mi mógł wysłać takiego SMSa? Próbowałam odtrącić od siebie myśl, że mogłaby to być JooBin i zastąpić myślą, ze to zwykła pomyłka.

W połowie spokojna, a w połowie nie, poszłam spać. Jutro było zakończenie roku szkolnego. Chciałam na ten szczęśliwy dzień być wypoczęta.


Następnego dnia rano, wykonałam wszystkie podstawowe czynności, które zawsze robiłam. Nałożyłam jeszcze na siebie swój ukochany mundurek i wyszłam domu.


Przed wejściem do budynku szkoły spotkałam EunYoo . Po jej wyrazie twarzy można było wyczytać, że cieszyła się tak samo jak ja.

Gdy dotarłyśmy , do sali gdzie miało odbyć się zakończenie, niespodziewanie na kogoś wpadłam. Tą osobą okazała się być JooBin.


-O cześć, przyjaciółko-powiedziała do mnie-... I koleżanko mojej przyjaciółki- tym razem skierowała się do EunYoo .


-Przyjaciółki? JiRa, czy ja o czymś nie wiem? - zapytała dziewczyna.


-Najwyraźniej tak, skoro nie wiesz z kim przyjaźni się twoja koleżanka. - odpowiedziała JooBin


-To moja przyjaciółka. A poza tym, nie ciebie się pytałam. Więc zamknie z łaski swojej tą plastikową gębę. - po wypowiedzi EunYoo, bałam się, że zaraz dojdzie do najgorszego. - JiRa, czy możesz mi to wytłumaczyć?


-EunYoo, to nie jest czas ani miejsce, na takie typu rozmowy.


-Dobrze, to porozmawiamy dzisiaj tam gdzie zawsze.


-Przykro mi, ale JiRa już jest umówiona ze mną. - wtrąciła się JooBin .


-Co? Przecież, byłyśmy umówione dawno temu. Zapomniałaś o tym? Wolisz się z nią spotkać? - ona miała rację. Zapomniałam o naszym spotkaniu, już nie pamiętam o mojej przyjaciółce. Niestety, było mi głupio i nic nie powiedziałam, dlatego EunYoo wzięła to za odpowiedź. Nie zdążyłam nic powiedzieć, a dziewczyny juz nie było. Było mi tak strasznie głupio. Wystarczyło jedne głupie słowo, a straciłam najlepszą przyjaciółkę.


Po całej ceremonii zakończenia roku, z którego kompletnie nic nie pamiętam, poszłam jak najszybciej, prosto do domu. Nie chciałam gadać z nikimkolwiek , a zwłaszcza z JooBin. Po części, to przez nią stało się to co się stało. Ma już u mnie pierwszy minus, abym znowu ją z nienawidziła. Z każdą kolejną minutą karciłam siebię, o to, że jej tak po prostu wybaczyłam , ale czego nie robi się dla ukochanej osoby?

Przez drogę do domu, czułam się strasznie źle. Było mi ciężko na sercu. Gdy już weszłam do domu, od razu skierowałam się do swojego pokoju, by tam wypłacać się.

Nie próbowałam dzwonić do EunYoo, nie wiedziałam co mam jej powiedzieć. Wyśmiałaby mnie gdybym jej powiedziała, że powiedziałam coś i chłopak kazał mi dotrzymać słowa. Ukręciłabym na siebie jeszcze większe baty. Próbowałam jeszcze zadzwonić do Chanyeola , ale gdy za czwartym razem nie odbierał, zrozumiałam, że po prostu jest w pracy. Najgorszą, życzą było to, że osoba z którą chciałam rozmawiać najmniej, dobijała, się do mnie na wszelkie sposoby. Napisałam jej w końcu SMS-a, że nie czuje się najlepiej. Po tym poszłam spać. Miałam dość tego dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz