środa, 9 września 2015

13 nieszczęść- cz. 7



Jeśli chodzi o wygląd, tylko o wygląd... To Joshua.

-A z charakteru?-Wypytał S.Coups.

-Z takiej racji, iż dziewczyny prawie wcale was nie znają, a ja jako tako, stwierdzam, że Seungkwan i Woozi mają spoko charakter.

-Oo? Nie no ja się obrażam. Tak mnie traktujesz?! Okay, tylko, żebyś później do mnie nie przychodziła.

-Dobra-Dałam mu buziaka w policzek i poczochrałam włosy-, Seungkwan, na którą mamy iść do twojej siostry?

-Za 2 godziny. Mogę ci wybrać ciuchy?

-Ok, to choć. -Złapałam go za rękę i zaprowadziłam do góry. Zaczął przeglądać moją szafę i wyjął z niej błękitną, rozkloszowaną, bez ramiączek sukienkę. Podał mi ją, a potem zabrał się za buty. Wybrał czarne 7 centymetrowe koturny z małą kokardką na czybkach. Nie za bardzo lubiłam sukienki i obcasy, ale na trzeba się czasem elegancko ubrać. Wzięłam od niego jeszcze buty i poszłam do łazienki. On wszedł za mną.

-Seungkwan? Czy coś ci się nie pomyliło?

-Ym mi? W końcu jesteśmy parą, musze znać twoje ciało? -Gwałtownie się zbliżył i położył ręce na mych biodrach. W jego wymowie odczułam, że powiedział to dla żartu.

-Głupek - Zaśmiałam się i wygoniłam go z pomieszczenia. Bez protestów wyszedł i mogłam się w spokoju umyć. Gdy ubrałam bieliznę nagle wszedł do niej S.Coups.

-Um sory, myślałem, że jest wolna. -Momentalnie się zaczerwienienił.

-Haha okay, podejdź tu.-Podszedł do mnie i zaczął oglądać całe ciało. Uniosłam jego głowę ku górze i powiedziałam:

-Pamiętaj, że zawsze będziesz moim przyjacielem, bez względu na to co powiem.-Uśmiechnęłam się, a potem wtuliłam się w chłopaka. Odwzajemnił uścisk, jednak jego ręce były zbyt nisko.-Ręce trochę wyżej... Chłopaki. -Puściłam go i wygoniłam z pomieszczenia. Ubrałam na siebie ubranie. Później wyprostowałam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Gdy byłam gotowa wyszłam. Boo czekał na mnie w pokoju.

-Ślicznie wyglądasz. Idziemy?

-Dziękuję. Możemy iść.-Pociągnęłam go za rękę i zaprowadziłam na dół.

Amelia POV

-Pa, trzymajcie się.-Pożegnałam ich i wróciłam do salonu. Rozglądnęłam się i nigdzie nie było miejsca, więc usiadłam na ziemi.

-Choć tu -The8 poklepał swoje kolana, dając mi znać, bym usiadłam na nich.

-Nie, dzięki, wygodnie tu.- Uśmiechnęłam się lekko, czego chłopak nie odwzajemnił.

-Nie, to nie. -Podszedł do mnie i siłą zaciągnął mnie na miejsce, na jego nogach.

-Jesteś wredny, a podłoga była naprawdę wygodna. -Powiedziałam z oburzeniem, a on objął mnie w pasie i położył głowę na ramieniu. Nie powiem, to było przyjemne.

-Też cie lubię.- dodał.

-A więc szykuje się nowa para?- Powiedział Dino.

- Daj spokój, po prostu nie chciałem, by siedziała na podłodze. -Odpowiedział chłopak i dostał sms'a.- Słuchajcie! -Wykrzyknął, a każdy spojrzał się w jego stronę. - Mój ojciec poszukuje trzy duety i parę solówek, na występ pt." Każdy może śpiewać ", więc... Ktoś chętny?

- Ja na pewno, Oliwia też. Ona kocha rapować i śpiewać.

-To ja też.-Rzekła Homo. Wszyscy zaczęli ustalać sobie parę i kto będzie śpiewał solo. Po 20 minutach w końcu się zdecydowaliśmy.

Seungkwan POV

-Ale ty naprawdę jesteś z nim?- Wypytuje już po raz trzeci.

-Oh, tak, naprawdę. Jak chcesz się przekonać to pytaj.

-A okay, jaką bieliznę nosi Seungkwan. Podpowiem ci, ze on nosi rylko jeden kolor bielizny.- Wiedziałem, że Oliwia zawali, bo skąd miała wiedzieć jaki kolor majtek noszę. No to koniec naszego udawania.

-Ymm, czerwone. - Odpowiedziała z godnością.

- Ej, to wy już ze sobą sypiacie, że tak dużo o nim wiesz?

- Tylko spaliśmy w jednym łóżku, po za tym nic- uśmiechnęła się przyjaźnie, a ja przysunąłem się do niej i przytuliłem ją. - słodko razem wyglądacie, ale nadal nie mam pewności czy jesteście razem. Pocałujcie się. - Dziewczyna odwróciła się w moją stronę i złączyła nasze usta w pocałunku. Po chwili odsunęła się ode mnie i cmokneła jeszcze raz.

-Okay nie mam żadnych zastrzeżeń co do waszego związku, więc ja was zostawiam samych gdyż mam ważne spotkanie. - Podeszła do nas i przytuliła jednocześnie. Po chwili już jej nie było, a chwilę potem my też wyszliśmy.

Homo POV

-Już jesteśmy! - Krzykneli oby dwoje, trzaskając przy tym drzwiami.

-Głośniej się nie dało?! - krzyknął Jeonghan.

-Dajcie spokój jestem zmęczona, idę spać.-Pomachała nam wszystkim i skierowała się na górę. Postanowiłam wykorzystać to, że jak jest zmęczona, można z niej wyciągnąć wszystko.

-Ola, możemy pogadać?

-yhym...

-Fajny miałaś wieczór? -Tak, było super.

-a Seungkwan był fajny?

-Tak, on jest słodki.

-Chcesz z nim być?

-z cukrem czy Panem Boo?

-a którego chcesz?

-no... Ja Lubie obydwóch. Nawet bardzo.

- a którego kochasz?

-ymm, S...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz