poniedziałek, 28 grudnia 2015

Wygrana z radia- cz. 12



Co się z tobą dzieje?

- Bo...Ja...

- Chanyeol, musimy już jechać - Przerwał mi Kai. Ja tylko pokiwałem głową i wyszedłem z pokoju.

- Poczekajcie chłopaki. - Przybiegła o mało nie zabijając się na schodach.- A pożegnać się?- Każdy zaczął do niej podchodzić i ją ściskać. Przed ostatni byli Baekhyun i D.O, którzy przytulili ją w tym samym czasie. KyungSoo odepchnął Baeka i sam zaczął ściskać jej drobną budowę ciała. Trzymał ja w uścisku, tak, jakby mieli się rozstać na zawsze. Ona też chyba nie miała zamiaru go puszczać, jednak głos Suho przypomniał mu o reszcie świata i odsunął się od niej. Potem wkroczył pan odepchnięty i zetknął ich ciała w jedność. To dłużyło się w wieczność, a ja? Ja nawet nie mogłem im tego przerwać, bo co sobie pomyślą? Chociaż, ja jestem Chanyeol, Park Chanyeol. Mogę wszystko.

- Ej, inni też chcą dotrwać do tej chwili.- Po tych słowach Alicja odepchnęła go i wtuliła się we mnie. Kocham te chwilę. Tylko ja i ona. Stajemy się jednością. Wtedy mogę zrobić wszystko. Znaczy prawie... Bo jeszcze ma chłopaka, ale nie sądzę by długo jeszcze pobyli ze sobą. On jest nijaki, bez żadnych nadzwyczajnych cech. Może tylko ma abs... ale to na tym kończy się jego życie super nadzwyczajnego chłopca z boysbandu... Nasz uścisk trwał i dłużył się w wieczność, a może i dłużej. Nie mam pojęcia ile tak stoimy, moje myśli cały czas skierowywały się na nieidealność Jimina.

- Ala?

- Tak?

- Masz jeszcze mój numer, który dałem ci przy pierwszym spotkaniu? - Pokiwała głową - Napisz czasem.-Spojrzała na mnie i pokazała bym się zniżył. Gdy to zrobiłem poczułem jej usta na swym policzku. Mimowolnie się zarumieniłem , a uśmiech zagościł na mej twarzy. Ona momentalnie zaśmiała się i powiedziała ciche "napisze ".

- Ej, to nie fair! Go pocałowała, a mnie nie? Przecież jestem o wiele przystojniejszy od niego...

- Ale za to on jest lepszym przyjacielem, postaraj się bardziej, to może zasłużysz.- Uśmiechnęła się i usiadła przy stole zajmując się telefonem.

J-Hope POV

- Przestaniesz mi już pierdolić o Alicji? Idź se do niej i z nią pogadaj... To już chyba nie moja wina, że Yuri cie całuje, a potem Alicja całuje Chanyeola w policzek.. Spierdalaj z mojego pokoju, bo mam dosyć już twojego piepszenia od rzeczy... - Westchnął i wyszedł z mojego pokoju. Czasem dziękuję V za to, że wepchnął się do mojego pokoju, bo Jimina użalania to się nie da znieść. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi- Jeśli to ty Jimin, to nawet nie próbuj wchodzić. - Drzwi się otworzyły, a w nich stanął Hoshi.

- Myślę, że nie nazywam się Jimin... Mam do ciebie pytanie. Mogę?

- Jasne. - Poklepałem miejsce na łóżku by usiadł.

- Czy ty jesteś z...

- Nie, tylko Yuri jest tak upierdliwa, że musiałem coś wymyślić. A co podoba ci się?

- Bardzo, i w dodatku będzie w nowym teledysku udawać moją dziewczynę...Na końcu będzie scena pocałunku.. - Zaczął się uśmiechać i klasnął w ręce.

Ania POV

-Nie wiem czy mam być na ciebie zła, czy nie..

- Ale dlaczego masz być zła?- Zapytał V.

- Za to wszystko co mi zrobiłeś... Znaczy w dobrym sensie..- Usiadłam na nim okrakiem i spojrzałam mu w oczy. On złapał mnie za pośladki i przycisnął do siebie. Zaczęłam całować jego usta, a on oddał wszystkie pocałunki. Po chwili jednak zdałam sobie sprawę, że jesteśmy w salonie i wszyscy mogą nas zobaczyć, więc z niechęcią odsunełam się od niego. W rezultacie on jęknął z niezadowolenia.

- Jesteśmy w salonie i każdy może nas zobaczyć - Chciałam zejść z niego, jednak przeszkodziła mi w tym jego ręką. - Nie obchodzi mnie to czy ktoś to zobaczy... Salon jest też mój, więc mam takie samo prawo jak inni.

- V czy ty mnie zdradzasz? - Zapytała Yuri.

- Nigdy z tobą nie byłem Yuri. Odwal się proszę i grzecznie wyjdź z salonu. Dorośli są zajęci. - Yuri posłusznie wyszła z pomieszczenia, a my dalej rozkoszowaliśmy się sobą nawzajem.-Ania, czy pomiędzy nami coś wczoraj zaszło?

- A, co? Nie pamietasz?-Pokiwał przecząco głową - To ci wszystko ładnie odtworze.- Wzięłam go za rękę i poprowadziłam na górę. Tam lekko pchnełam go na łóżko i znów coś nam przerwało.

- Nie chce wam przeszkadzać, ale ja tu jestem.. - Powiedział zdziwiony Hope.

- To zapraszam do wyjścia. - Pokazałam mu ręką drzwi i po chwili już go nie było. Zaczęłam składać na jego umięśnionej, już bez koszulki, klacie pocałunki, które po chwili wróciły do jego ust. On przewrócił mnie tak bym znajdowała się pod nim i teraz ja byłam obiektem do rozbierania. Rozbierał mnie agresywnie, ale tak by nic mi się nie stało. Znów zaczął oglądać moje ciało, tym razem na trzeźwo. Opuszkami palców jeździł po mym ciele sprawiając coraz to większe podniecenie.

- Będę delikatny- Powiedział, a ja uśmiechnęłam się pod nosem.

- Już to mówiłeś. Na nietrzeźwym umyśle,ale mówiłeś. - Zaśmiał się cicho i powoli wszedł we mnie. Z następną sekundą poruszał się coraz szybciej. Czułam jak całe łóżko pod nami się rusza. Jednak najważniejsze było, że sprawiało nam to radość. Powróciłam do rzeczywistości i poczułam jak on przygniata moją jedną pierś, a drugą całuje. Ja w tym czasie wydawałam z siebie ciche jęki rozkoszy. Ręką gladziłam jego abs, a drugą włożyłam we włosy. Były lekko mokre, a pot sciekał prosto na mnie. Doszliśmy w tym samym momencie. Byliśmy mokrzy, zdyszeni, a co najważniejsze, spełnieni. Chwilę poleżeliśmy, a potem oddaliłam się do łazienki.

- Gdzie idziesz? - Zapytał nie otwierając oczu.

- Umyć się.

- Idę z tobą - Wstał i poszedł ze mną do łazienki.

*2 miesiące później *Wanesa POV

Już za tydzień święta, a ja nadal nie mam prezentu dla Alicji i Jimina. Nie są już razem. Ona woli chodzić na imprezy, spotykać się z Exo i Got7, zabawiać się z każdym. Parę razy na jego oczach całowała się Chanyeolem lub Jr, ale to była tylko zabawa, a im to nie przeszkadzało... Nie są już razem przez nią.. Nie potrafi żadnemu zaufać, więc woli inny rodzaj zabawy. Wracając. Każdy losował sobie 2 osoby. Słyszałam tylko, że Alicja ma Suge i Anię, bo żaliła mi się nie wiedząc co mu kupić. Niby są przyjaciółmi, chociaż z nim też już się lizała. Nie wiem dlaczego, ale stała się taka puszczalska, a z drugiej strony bardzo uczuciowa. Każdemu wspominała przed całowaniem, że ten pocałunek to tylko i wyłącznie "zabawa " i dla niej prawdziwe związki nie istnieją. Z każdym mogła się całować, ale pójść do łóżka to już była inna sprawa.

Dzisiaj miałam mieć także nagranie do teledysku seventeen. Umyłam się, ubrałam, zjadłam lekkie śniadanie i ruszyłam taksówką na miejsce.

Wreszcie zaczęliśmy nagrywać. Tańczyliśmy, biegaliśmy i rzucaliśmy się śnieżkami. Było cudownie. Na końcu stanęliśmy pod jemiołą i spojrzeliśmy najpierw na nią, później na siebie. Uśmiechnął się do mnie i pocałował lekko me usta. Potem przejawiało się to w namiętny pocałunek. Skierowaliśmy się do sypialni, nie odrywając naszych ust od siebie. Tam rzucił mnie na łóżko i zszedł niżej z pocałunkami. Po chwili usłyszeliśmy głos reżysera, który krzyknął "cięcie ". Hoshi odsunął się ode mnie i uśmiechnął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz