środa, 23 marca 2016

Wycieczka. EXO- 1. Przelecieć










Park YooJin

Jesteśmy już trzecią godzinę w autobusie prowadzącym nas w nieznane. Wiemy jedynie tyle co wczoraj mówiła mi SaoMi. Ja zaś sama wam się nie przedstawiłam. Jestem YooJin i mam 17 lat. Urodziłam się w Busan, tak samo jak MinYoo i SaoMi. Od pierwszej klasy podstawowej przyjaźnimy się. Można powiedzieć, że mieliśmy wzlotu i upadki. Często kłóciłyśmy się o byle co. Tak jeden przykład. Idziemy sobie na spacer. Nagle jedna włącza muzykę z telefonu,jednak reszta ( czyt. Dwie) nie chce jej słuchać... I zaczyna się kłótnia. Jednak u nas jest tak,że po jakiś paru minutach jest tak jak z przed niepotrzenych fochów. Mało kto tak jak my wytrzymuje ze sobą. To chyba jest przeznaczenie, nieprawdaż? Powinnyśmy się wspierać i nie opuszczać. Tego się trzymamy...


- O czym myślisz?-Zapytał znajomy głos. Był to głos SaoMi.


-O życiu, marzeniach, i o nas.- Uśmiechnęłam się do niej.


-To nie myślisz o tych wszystkich przystojniakach, których spotkasz, zakochasz się, a oni okażą się być gejem. Haha- Zaczęła się śmiać a ja udałam obrażoną i skrzyżowałam ręce.


-To tylko raz się zdarzyło, a ty mi to piąty raz wypominasz...w tym tygodniu. Ale przyznaj, że był strasznie przystojny i działał nawet na ciebie.


-No tak było,ale ja od razu stwierdziłam, że coś za dobry na hetero.-Pokiwałam lekko głową i spojrzałam na siedziącą przed nam MinYoo, którą musiała siedzieć, z jakąś staruszką, która opowiadała jej historię życia.


-...potem w dziewięsiątym dziewiątym okocił się mój kot. Jednak to były jej ostatnie dzieci, gdyż 6 tygodni po narodzeniu moja Yuki zdechła. Oh, wtedy to ja byłam w depresji...-Zaczęłam się śmiać. Nie wiem jak ona to wytrzymuje. Wcześniej mówiła jej o drugiej wojnie światowej, którą jako jedyna ze swoich znajomych przeżyła. Za to jej mąż przed tym jak zmarł powiedział "powiedzcie mojej żonie, że ją kocham". Taki oklepany tekst, no ale co niby miał wymyślić, jak i tak za minutę miało go nie być. Ta jej historia dłużyła się jeszcze przez kolejne 2.5 godziny i dłużyła by się jeszcze, gdyby nie to, że po chwili byliśmy już na miejscu. Wziełyśmy bagaże i skierowałyśmy się do hotelu, który wyglądał jak jeden z kolorowych bloków znajdujących się na osiedlu. Weszłyśmy zameldowałyśmy się i po chwili już byłyśmy w mieszkaniu. Wszystko było w kolorze białym czerwonym i czarnym. Wielki salon połączony był z kuchnią. Była dwa razy mniejsza od salonu, który był naprawdę duży i pomieścił by spokojnie z trzydzieści osób. Po prawiej stronie znajdowały się 4 pary drzwi. Szybko poszłam zobaczyć drzwi najbliżej okna. Gdy do nich weszłam zobaczyłam piękny pokój z czarnym łóżkiem i w tym samym kolorze szafą znajdującą się w rogu pokoju. Koło szafy postawione było białe biurko z szara lampką i

czarnym krzesłem obrotowym. Ściany miały kolor biały, a podłoga była wyłożona panelami z ciemnego brązu.


-Dziewczyny czas na zadanie. -Wykrzyczała dziewczyna. Wyszłam z pokoju i usiadłam na kanapie obok pozostałej dwójki.-Ty pierwsza-Wskazała na mnie, a potem na pudełko. Wsadziłam posłusznie ręką i Wyjęłam z niej kawałek paieru. Odwinełam kartkę i zobaczyłam nietypowe zadanie.


-I co tam jest?


-No dalej niecierpliwie się..-MinYoo jak zwykle najbardziej spóźniająca się teraz mnie poganiała. No nieźle.


-Prześpij się z kimś z sąsiedztwa.-Pokazałam dziewczyną napis,a sama wygodniej usiadłam na kanapie.


-musisz to dzisiaj zrobić, więc bierz się do roboty i urzyj swego aeygo.-Ona miała rację już nie jeden raz dałam namówić kogoś poprzez mą uroczość na seks. Wiem, że to strasznie głupie, ale gdy na jakieś imprezie bawiliśmy się w zadania musiałam namawiać nieznajomych na pójście ze mną do łóżka. Na ich nieszczęście musieli wypić (jako iż wygrałam) wybraną przeze mnie mieszankę drinków, które były jednym słowem, ochydne.


-Okay, to idę poznać sąsiadów.


-Ale idziemy do tych...


-Idę sama to może to już załatwię.


Szybko wyszłam mieszkania i zwinnym krokiem Podeszłam do pierwszych drzwi na lewo. Zapukałam, a zaraz po tym otworzył mi je brązowowłosy chłopak o czarnych oczach. Miał tak z 1.80 i miał malinowe pełne usta.


-Hej-Przywitałam się z chłopakiem.


-Hej, wejdź. -Zaprosił mnie gestem ręki.Usiadłam na dużej kanapie, a obok mnie osobnik.


-Sam mieszkasz w takim dużym mieszkaniu?


-Nie, mieszka ze mną ośmiu chłopaków...Kim Jongin a ty?


-Park YooJin. Masz kogoś?


-Nie a co?


-Nic. Tak...się pytam.-Jeszcze chwile ze sobą pogadaliśmy i w końcu postanowiłam aktywować, tryb zadanie. Zapytałam się go gdzie jest łazienka i gdy wskazał to pomieszczenie wstałam i potknęłam się "nie chcąco". Przez to wylądowałam w jego ramionach. Mój plan wiódł się jak po maśle. Zaczęliśmy patrzeć sobie w oczy, a on zaczął się do mnie zbliżać. Ułatwiłam mu to i złączyłam nasze usta w delikatnym, a po chwili w namietnym pocałunku. Nie wiem jakim cudem, ale na chwile odpłynełam i znalazłam się w sypialni chłopaka. Już dobrze wiedziałam, że zadanie zostanie wykonane. Jednak ja to mam talent.


Zadanie wykonane ✔

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz