czwartek, 20 sierpnia 2015

13 nieszczęść- Prolog



- To jest twoje nowe mieszkanie. - Zatrzymał samochód, przed ogromnym domem. Był piękny. Białe ściany, duże okna i wielkie dębowe prawie czarne drzwi. W dodatku u góry znajdował się wielki balkon.

- Dziękuje - jedyne słowa jakie udało mi się wypowiedzieć w stronę ojca, po czym wysiadłam z czarnego pojazdu. Wyciągnęłam z bagażnika walizki i skierowałam się do domu. Tam zobaczyłam piękny szary korytarz i trzynaście par butów.

- Tato, co robią tu te buty? - Zapytałam.

- Właśnie, nie będziesz mieszkać sama. Będzie z tobą trzynaście chłopców, którzy będą się tobą zajmować. - Spojrzałam na niego z kpiną, a on dodał - Dobra musze już lecieć kotku. Trzymaj się dobrze i pamiętaj żadnego bicia chłopców. - Zamknął za sobą drzwi i tyle go było... Trzynaście mężczyzn i ja? To może być ciekawe..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz