piątek, 15 stycznia 2016

Historia życia- szczęśliwe zakończenie

Zaprosiliśmy Sam do salonu. W  drodze do pomieszczenia, rozglądała się i czasem uśmiechała. Zapewne stare, nie tak dawne, wspomnienia wróciły. Usiedliśmy wokół dziewczyny i każda para oczu była zwrócona na nią. Chwilę się nam przyglądała, tak jakby nie widziała nas kilka lat. W sumie, ja się czuje jakby to była wieczność.
-O czym nam chciałaś powiedzieć?- zapytał jako pierwszy Jeonghan.
-A więc po mistrzostwach, gdy miałyśmy wychodzić, ktoś zaczął mnie wołałś.- zaczęła powoli- dopiero gdy się odwróciłam, zauważyłam, że był to Koreańczyk. Zapytałam co się stało, a on powiedział mi, że pewna osoba widziała mój występ i ma dla mnie propozycję.- wszyscy z każdym jej słowem byli coraz bardziej ciekawi tego co powie, nawet ja choć nie okazywałem tego.
-I co? Co to za propozycja?- dopytywał się Joshua.
-Tak wie poprosił, abym się z tą osobą spotkała. Było to tydzień temu, w Korei. Gdy zobaczyłam tą osobę, od razu wiedziałam kto to. Ta więc , zaproponował mi miejsce tancerki w ich wytwórni.
-Której?- zapytała Ann
-YG.- powiedziała i pokazała swój piękny uśmiech.
*Perspektywa Sam*
Od samego początku, bycia w ich formie, czułam się dziwnie. Czułam na sobie wzrok Dino.
Bardzo chciałam podzielić się z nimi tymi informacjami. Ucieszyłam się gdy odebrali to w pozytywny sposób.
-Przyjęłaś propozycję?
-Myślałam nad tym długo. Zgodziłam się dla dwóch powodów. 1 bo jest to dla mnie szansa, a 2 bo chciałam być bliżej was. - powiedziałam i momentalnie zaczęłam płakać.- chciałam was bardzo przeprosić, za to, że wam nic nie powiedziałam, okłamywałam i wyjechałam bez słowa. Wybaczycie mi?
-Juz dawno ci wybaczyliśmy i cieszymy się, że z nami zostajesz, ale to chyba nie nas razem powinnaś przepraszać.- powiedziała Nataly, a ja od razu wiedziałam co miała na myśli. Wstałam z kanapy i podeszłam do Chana.
-Mógłbyś ze mną pogadać?- powiedziałam niepewnie.
Chłopak wstał i spojrzał się na mnie. W jego oczach widziałam obojętność.
-Jasne.- powiedział i skierował się w bardzo dobrze znanym mi kierunku. Do tej pory czułam zapach perfum które były w tym pokoju. Nie tylko Dino, ale też reszty osób tam mieszkających. 
Usiadłam na łóżku Wonwoo, on usiadł na swoim. Bez wachania zaczęłam mówić
Chciałam jak najszybciej powiedzieć mu prawdę.
-To co najważniejsze już ci powiedziałam. Zdania nie zmieniłam, nie wymyśliłam lepszej historyjki. Jest mi naprawdę przykro, że to zrobiłam. Chciałam ci jeszcze odpowiedzieć na to pytanie, które mi wtedy zadałeś. - spojrzałam się na niego z powagą wypisaną na twarzy.- jesteś dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Nigdy nie spotkałam kogoś takiego jak ty. Okłamując cię zrobiłam największy błąd.  Z każdą kolejną minutą byliśmy coraz bliżej rozstania, a ja z każdą kolejną minutą miałam ciebie,  oraz krócej. Po spotkaniu , tobą na mistrzostwach nie obchodził mnie już wynik. Dalej mnie nie obchodzi. Dostałam lepszą szansę na odbudowanie tego co zniszczyłam. - po tych słowach znów spojrzałam na chłopaka. Jego wyraz twarzy nie zmienił się co ozanczało jedno. Rozpłakałam się i wstałam. Podeszłam do niego.
-Chan ja cię kocham. Z całego serca.- załamywał mi się głos, miałam zamazane oczy i mnóstwo łez w ustach. Chłopak wstał i podszedł do mnie. Staliśmy wpatrując się w siebie ponad minutę. To tym czasie przybliżył się jeszcze bardziej i złączył nasze usta w pocałunku. Oplotłam rękami jego szyję, przyciskając go bliżej siebie.
-Ja też cię kocham- wymamrotał i oparł swoje czoło na moim.
-Zerwanie nie aktualne?
-Nie aktualne.- powiedział i jeszcze raz zatopił się w moich ustach.
W tym momencie byłam najszczęśliwszą dziewczyna na ziemi. Udaliśmy się do kuchni, gdzie była przygotowywana wielka uczta.
-Pogodzili się?- usłyszałam
-Tak, my...
-Wiedziałem, że tak będzie- powiedział Jun, a my wybuchneliśmy śmiechem.
Przy posiłku opowiedziałam im o szczegółach mojej pracy w wytwórni. Będę dalej mieszkać z SEVENTEEN.
Już na drugi i dzień wszystko toczyło się tak jakby nic nie zaszło. Wygłupy, masa krzyku, bieganie wszędzie. Chłopcy przygotowywali się do comebacku, a ja miałam już zaplanowane występy z iKon z ich comebackiem. 
Ja zerwałam kontakt z moją trenerką. Miałam teraz ważniejsze osoby w życiu , które będą mi pomagać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz